Przez długi czas moim włosom wystarczał szampon, odżywka i co jakiś czas bardziej odżywcza maska. Jednak kiedy jakiś czas temu na skutek obciążającego leczenia farmakologicznego duża część moich włosów wypadła, musiałam poszukać wspomagaczy.
Problem był spory, więc wypróbowałam chyba większość dostępnych na rynku wcierek, olei i suplementów. Moja desperacja była na tyle duża, że sięgnęłam także po domowe sposoby. Przeczytałam w sieci ( polecam wpis na blogu anwen i agowepetitki) o wcierce z nasion kozieradki, która robi cuda...
Continue reading