Każdej jesieni organizuję mojej skórze twarzy delikatną odnowę poprzez kurację różnego rodzaju kwasami. Moje ulubione kwasy to kwas migdałowy, azelainowy, kwas pironogronowy. Takie zabiegi najlepiej wykonać u kosmetyczki, ale w domowym zaciszu możemy podtrzymywać efekty uzyskane w salonie piękności. Na rynku jest masa preparatów, które zawierają niskie stężenia kwasów, które oczyszczają, złuszczają, wyrównują koloryt. Moją ulubioną serią jest EFFACLAR La Roche Posay, jednak za namową Pani konsultantki w Superpharm skusiłam się na serię PURRITIN firmy Iwostin. Jeśli jesteście ciekawi czy to był dobry zakup - zapraszam do dalszej części postu. Zdecydowałam się na żel do mycia twarzy, aktywny krem eliminujący niedoskonałości oraz fluid matujący. Do tego otrzymałam gratis żel punktowy (jednak jeszcze nie miałam <na szczęście> okazji go przetestować). Seria Purritin przeznaczona...
Continue reading