Some time ago, I listened to a few podcasts about the biography of people who achieved incredible success in life and one of the things they had in common, despite working in different businesses, was to minimize small decision making process in life. The simplest example, which is best seen by the example of men, was …. wearing the same clothes (cut, colors, etc.). I also decided to take a look at other ways to minimize decisions in daily life and I would like to introduce them to my life in order to minimize decisions fatigue and maximize productivity and creativity.
Jakiś czas temu słuchałam kilka podcastów dotyczących historii osób, które odniosły niesamowity sukces w życiu i jedną z rzeczy, która je łączyła, pomimo pracy w różnych branżach, było ograniczenie do minimum drobnych decyzji w życiu. Najprostszym przykładem, który najlepiej widać na przykładzie mężczyzn, było….noszenie tych samych ubrań (tzn fasonów, kolorów itp). Postanowiłam też przyjrzeć się innym sposobom, które minimalizują decyzje w codziennym życiu i sama chciałabym wprowadzić do mojego życia po to, aby zminimalizować zmęczenie decyzjami i zmaksymalizować produktywność i kreatywność.
1. FIXED MENU (… OR ALMOST FIXED;))
In the time of fit body, no one is surprised by the diet consisting of: chicken, steamed vegetables, rice several times a day alternating with protein shakes. Everyone who knows someone who is involved in body sports knows that such menu is guarantee for a six-pack stomach. But not only fitness freaks have a fixed menu. Many successful people regularly do the same to free the mental space. This is an issue that I use for many, many years (completely unknowingly). I have my 3 permanent breakfast sets, option for 5 dinners, which I mix so that I don’t eat the same and even in restaurants I almost always have a permanent order;) Thanks to this I don’t think long and don’t lose time or energy to make decisions what to eat for breakfast so I also save time while shopping, because I always buy the same products;) Besides, this „constant repertoire” makes it easier to stick to a healthy diet.
1. STAŁE MENU (…ALBO PRAWIE STAŁE;))
W czasach boomu na fit sylwetki nikogo nie dziwi dieta składająca się z: kurczaka, warzyw na parze, ryżu kilka razy dziennie na zmianę z białkowymi shake’ami. Każdy kto zna kogoś kto zajmuje się sportami sylwetkowymi wie, że takie menu jest gwarancją 6-packa na brzuchu. Ale nie tylko maniacy fitnesu maja stałe menu. Wielu ludzi odnoszących sukcesy regularnie je to samo, aby uwolnić mentalną przestrzeń. To akurat kwestia, którą sama stosuję od wieeeelu, wielu lat (zupełnie nieświadomie). Mam swoje 3 stałe zestawy śniadaniowe, opcję na 5 obiadów, które miksuję tak, abyśmy nie jedli ciągle tego samego i nawet w restauracjach zawsze składam stałe zamówienie;) Dzięki temu nie tylko zastanawiam się i nie tracę czasu ani energię na podejmowanie decyzji poczas wyboru śniadania, ale również oszczędam czas podczas zakupów, bo zawsze kupuję te same produkty;) Poza tym taki „stały repertuar” ułatwia trzymanie się zdrowej diety.
2. PERMANENT RHYTHM OF THE DAY
Every morning I drink warm water with lemon (it used to be coffee;)), and then I do simple physical exercises, next it’s time for a shower and finally breakfast. I don’t like days when I can’t stick to my constant rhythm of the day because I’m usually less productive then. After breakfast I usually write down all tasks for a given day (I like to listen and watch a vlog or movie on youtube during that time). After such start of the day, it’s easier to get to work for me. According to time management experts, if you don’t know where to start, start by implementing the morning routine and evening routine. I found a very nice way how to look at everyday activities in the book Mason Currey Daily Rituals.
2. STAŁY RYTM DNIA
Każdego ranka piję ciepłą wodę z cytryną (kiedyś była to kawa;)), a potem wykonuję proste ćwiczenia fizyczne, następnie przychodzi pora na prysznic i w końcu śniadanie. Nie przepadam za dniami, które burzą mój stały rytm dnia i zwykle wtedy jestem mniej produktywna. Zwykle po śniadaniu spisuję wszystkie zadania na dany dzień (lubię wtedy posłuchać i obejrzeć jednym okiem jakiś vlog czy filmik na youtube). Po takim starcie dnia łatwo jest mi zabrać się do pracy. Wg ekspertów od zarządzania czasem, jeśli nie wiesz od czego zacząć, zacznij od wdrożenia rutyny porannej i rutyny wieczornej. Bardzo fajne spojrzenia na codzienne czynności odnalazłam w książce Mason Currey Daily Rituals.
3. SET THE LIMITS
I’ve heard this advice from many of my friends who have their own business. Even if you are the boss for yourself, it is worth setting your specific work hours. Thanks to this, you can limit e.g. checking business e-mails while having dinner with your family or receiving business calls during the weekend. This approach definitely allows you to avoid workaholism, which is actually much less productive than you might think.
4. LIMIT YOUR OPTIONS
This may seem paradoxical, but it is like that – too many options are just as bad as an inadequate choice. Research has reported that we are happier and more productive if we are considering less opportunities. I think shopping is the best example! Visiting all stores in a huge shopping center has always ended up with a disappointment. Despite the overwhelming amount of clothes, I could never find a piece of clothing that would meet all my expectations. It was similar with online shopping – I visited 300 websites and none of the available options satisfied me. For some time I’ve been limiting my shopping to a few proven stores and I only visited them. Amazingly – I suddenly started to be more satisfied with the content of my wardrobe, which eventually began to be more coherent and be more like the one I dreamed of.
3. USTAL GRANICE
Tę radę słyszałam od wielu moich znajomych, którzy pracują w swoim własnym biznesie. Nawet jeśli samemu jest się szefem, warto ustalić konkretne godziny, które poświęca się na pracę. Dzięki temu można ograniczyć np. sprawdzanie poczty służbowej w porze kolacji z rodziną czy odbierania służbowych telefonów w trakcie weekendu. Takie podejście zdecydowanie pozwala uniknąć pracoholizmu, który jest tak naprawdę znacznie mniej produktywny niż mogłoby się wydawać.
4. OGRANICZ SWOJE OPCJE
Może się to wydawać paradoksalne, ale tak właśnie się dzieje – zbyt wiele opcji jest tak samo złych, jak niewystarczający wybór. Badania donoszą, że jesteśmy bardziej szczęśliwi i wydajni jeśli rozważamy mniej możliwości. Chyba najlepszym przykładem są zakupy! Odwiedzanie wszystkich sklepów w ogromnym centrum handlowym zawsze kończyło się dla mnie zawodem. Pomimo przytłaczającej ilości ubrań, nigdy nie mogłam znaleźć takiego, który spełniałby wszystkie moje oczekiwania. Podobnie było z zakupami w sieci – otwierałam 300 stron i żadna z dostępnych opcji nie satysfakcjonowała mnie. Od pewnego czasu ograniczam swoje zakupy do kilku sprawdzonych sklepów i zaglądam tylko tam. O dziwo – nagle zaczęłam być bardziej zadowolona z zawartości mojej szafy, która w końcu zaczęła być bardziej spójna i przypominać tę, która sobie wymarzyłam.
sukienka/dress Cosmos Moda
sweter/ cardigan Nobis
rajstopy/tigh Beli.pl
torebka/bag Fabiola
biżuteria/jewellery Coccola.pl
5. CREATE YOUR OWN RULES
If you create your own rules, you are more likely to use them and live according to them. Such rules of conduct which are created on the basis of: if x, then y, make that you don’t have to worry every day about making decisions and it allows to make decisions in advance before you become tired or stressed. As for me, one of these rules looks as follows: if I make my coffee, I also pour a glass of water (and thanks to that I drink enough water during the day), or if I eat out I go to one of 3 proven pubs (thanks to this I am not disappointed and I don’t waste time looking for opinions, checking directions or checking the menu).
I am curious if you also have any ways to improve decision making process in your daily life? If so, write me, please, your everyday tricks 🙂
5. TWÓRZ SWOJE ZASADY
Jeśli sami stworzymy swoje zasady, istnieje większe prawdopodobieństwo, że będziemy je stosować i zyć zgodnie z nimi. Takie zasady postępowania tworzone na zasadzie: jeśli x, to y, sprawiają, że co dzień nie musimy zaprzątać sobie glowy podejmowaniem decyzji i pozwala to zdecydować z wyprzedzeniem, zanim zaczniemy być zmęczeni czy zestresowani. Jeśli chodzi o mnie, to jedna z takich zasad wygląda następująco: jeśli nalewam sobie kawę, to nalewam też szklankę wody (dzięki temu wypijam w ciągu dnia wystarczająco dużo wody), lub jeśli jem na mieście korzystam z 3 sprawdzonych knajp (dzięki temu nie jestem zawiedziona ani nie tracę czasu na szukanie opinii, sprawdzanie dojazdu czy studiowanie menu).
Jestem ciekawa czy Wy także macie jakieś sposoby na to, aby usprawnić podejmowanie decyzji w swoim codziennym życiu? Jeśli tak, to napiszcie mi proszę Wasze codzienne sztuczki 🙂
Marzena Bartosz
Świetna stylizacja
EvelineBison
Dziękuję 🙂
Agnieszka
Jestem pewna, a wiem to z doświadczenia, że kiedy przychodzi na świat Maleństwo, rutyna stanie się Twoją codziennością. Niekoniecznie musi być nudna, ale to te rytuały/stałe punkty/ będą nadawały Twoim dniom rytm…przynajmniej na początku. Pięknie wyglądasz!
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
EvelineBison
Dokładnie, myślę, że na początku nowej drogi jako mama rutyna będzie miała dla mnie jeszcze większe znaczenie 😉
Alice
Ze stałym menu jest u mnie problem, bo lubię próbować nowe dania, nie lubię nudy na talerzu ;-)Wyglądasz cudownie w tej stylizacji, rajstopy wyglądają świetnie na Twoich zgrabnych nóżkach 🙂
EvelineBison
Ja właśnie często boję się eksperymentów kulinarnych więc rutyna na talerzu przychodzi mi łatwo;) Pozdrawiam!
Malwina m
Oj chyba mam bardzo podobne podejście, niemal identyczne. Pod wszystkim mogę się podpisać. Mi takie podejście bardzo ułatwia życie i pozwala dobrze wykorzystać czas,ale doszłam do tego dopiero przy 30-stce. Pięknie wyglądasz!
EvelineBison
Ja kilka kwestii stosowałam nieświadomie od kilku lat, ale świadomie zaczęłam to wdrażać właśnie teraz, więc też po 30-tce 😉
Bea
Bardzo dobre rady, a co najlepsze – proste do zastosowania. Jak się dobrze nad tym zastanowić to wprowadzenie ich w życie nie wymaga wysiłku, a może nam wiele dać 🙂
aknezz
Również każdy dzień zaczynam od szklanki wody ale po prostu zwykłej, niegazowanej.
Pięknie wyglądasz ♥
Patrycja
Bardzo ciekawy post coś w tym jest. Stylizacja cudna, prosto i z klasą. Pozdrawiam. 🙂
Anna piekneperfumy
Nigdy nie myślałam o tym, aby zminimalizować ilość decyzji w mojej codzienności. Ale może to rzeczywiście coś by zmieniło. Dałaś mi do myślenia tym wpisem.
Vika
As usual very interesting post) thanks a lot for sharing!
Gil Zetbase
Such a cute style!
Have a nice week!
Gil Zetbase
Ewa Macherowska
Piękne szarości <3
Sandra
Przepiękna tunika <3
style-of-secret
Kurczę, nigdy wcześniej tak o tym nie myślałam, ale rzeczywiście coś w tym musi być :O
Nie ma co utrudniać sobie życia i marnować czasu i energii na „wydziwianie” hehe
Fantastycznie wyglądasz kochana 😀
Z chęcią podkradłabym Ci ten kardigan <3
Buziaki :*
DAria
P.S. u mnie tak samo było z tymi czerwonymi szpilkami hahaha
sandicious
Kochana, wyglądasz olśniewająco!
Lili 93
Jak dobrej pory moimi zasadami były 1 i 2☺
Cenie sobie i to bardzo takie stałe rzeczy,Lubie mieć wszystko poukładane ☺
Pięknie wygladasz ?
Pozdrawiam
Lili
Ayuna
Bardzo ciekawe redy, przeczytałam wszystko z zaciekawieniem i chyba wezmę sobie twoje słowa do serduszka 🙂
Wyglądasz cudownie! Ta stylizacja jest przepiękna i bardzo ci pasuje, naprawdę uroczy look!
Pozdrawiam cieplutko myszko :*
Lakierowniczka
Bardzo podoba mi się połączenie tego grubego swetra z lekką i zwiewną sukienką 😉 Ciepłe połączenie, a jednocześnie wygodne i kobiece 😉
Tynka
dobrze jest też nie zawalać się obowiązkami. 3 rzeczy do zrobienia na dzień maksymalnie, bo i tak nie zrobimy wszystkiego a potem się obwiniamy 🙂
Kasia L
Ciekawy wpis. Już od dłuższego zabieram się do zmienienia moich nawyków życiowych, ale nie jest łatwo. Myślę jednak, że z biegiem czasu wszystko jest możliwe.
Mama z różową torebką
Świetny sweterek i torebka 😀
Monika
Dzięki za fajne sposoby. 😉 Co do stylizacji, to lubię szary kolor. 🙂
Sylwia
Co do ubrań, to ja zawsze wieczorem wybieram swój strój, żeby rano mieć więcej czasu na inne rzeczy, a tym samym ograniczam właśnie swoje „podejmowanie decyzji” z rana. Jest to faktycznie mniej wyczerpujące, bo pamiętam jak kiedyś stałam 15 minut poirytowana, bo nie wiedziałam co mam na siebie założyć… 😀
Ewelina Bauer
podpisuję się pod tym wszystkim obiema rękami! zasada 'im mniej tym lepiej’ naprawdę się sprawdza 🙂 piękne zdjęcia, jak zawsze świetnie wyglądasz 🙂
Anula Pl
Ja zaczęłam od minimalistycznej garderoby i od ustalania kolejności przy porannych czynnościach. Ułatwia to niesamowicie szykowanie się do pracy. Na dzień dzisiejszy jak ktoś mnie zapyta co w poniedziałek będę robiła o 6:45 przed wyjściem do pracy, bez wahania odpowiem, że jest to czas, w którym robię makijaż. 🙂
O rutynie w jedzeniu nie słyszałam, ale już mi się podoba! 🙂
La Boca
Świetny outfit:)
Kobieta po 30
O ile stały rytm dnia, ustalanie granic uważam za ok, o tyle ograniczanie się w kuchni już nie. Ja uwielbiam eksperymentować i nie uważam, że to mnie jakoś ogranicza, czy sprawia, że marnuję energię. U mnie się to nie sprawdza
Esclusiva
Przepiękny zestaw 🙂
Karolina z Silveris
Twoja stylizacja to kolejny dowód, że szary kolor wcale nie musi być nudny i pospolity. Świetna robota!
EvelineBison
Uwielbiam szary 🙂