to top

Pros and cons of being pregnant

In the face of a new life growing in your body, each inconvenience of pregnancy is trifle. Even if we think for a moment about the fact that we can’t wear favorite jeans or pencil skirt, but we feel the kick of our beloved child, we immediately forget about wasp waist. I must admit that despite of 38th week of my pregnancy, I feel great and my son is still kind to me, because I don’t have pregnancy ailments, but I wouldn’t be a typical woman (and Polish girl;)) if I didn’t complain a little bit: D But I didn’t forget about advantages. Are you curious why I think it is worth being pregnant? I invite you to read the rest of my post.

W obliczu rosnącego w naszym ciele nowego życia, każda niedogodność ciążowa blednie. Nawet jeśli przez chwilę pomyślimy o tym, że nie mieścimy się w ukochane jeansy lub ołówkową spódnicę, ale poczujemy kopnięcie naszego ukochanego dziecka, natychmiast zapominamy o tęsknocie za talią osy. Muszę przyznać, że pomimo 38 tygodnia ciąży czuję się naprawdę świetnie i nadal mój synuś jest dla mnie łaskaw, bo nie doświadczam ciążowych dolegliwości, to nie byłabym typową kobietą ( i Polką;)), gdybym trochę nie ponarzekała 😀 Ale nie obędzie się też bez plusów. Jesteście ciekawe dlaczego uważam, że warto jest być w ciąży? To zapraszam do dalszej części postu.

4a 7b

Pros of being pregnant

1. Everyone cares about you
It is not that I complain about the lack of attention from my husband or family, but a blessed state makes you are treated in a unique way. It doesn’t matter which month or how you feel in pregnancy – everyone wants to be obliging, do something nice, give you a way, give you a rest, pamper you. Who wouldn’t enjoy it? : D
2. It’s easier to get things done at the bureaus
… or at the post office, shop etc. My husband always laughs and says that my tummy works better than a gold credit card;)
Plusy bycia w ciąży

1. Wszyscy się o ciebie troszczą
Nie to żebym narzekała na brak atencji ze strony męża czy rodziny, ale jednak stan błogosławiony, sprawia, że jesteś traktowany w wyjątkowy sposób. Nie ważne, który to miesiąc, ani jak znosisz ciążę – każdy chce być uczynny, zrobić coś miłego, ustąpić Ci miejsca, wyręczyć cię, porozpieszczać. Kto by się z tego nie cieszył ? 😀
2. Łatwiej załatwić sprawy w urzędzie
…albo na poczcie, w sklepie itp. Mój mąż zawsze śmieje się i mówi, że mój brzuszek działa lepiej niż złota karta kredytowa;)

misimi sukienka

sukienka/dress Misimi.pl

sandałki/sandals Renee.pl

zegarek/ watch Daniel Wellington

Z kodem DWEVELINE macie 15% rabatu na cały asortyment na stronie @danielwellington!

 

3. Plenty of free time
Pregnancy doesn’t limit us professionally, but there are some indications for a sick leave. No matter if you go to medical leave at the beginning of your pregnancy, in the middle or at the end of it – you always have some free time for your enjoyment and laziness. I went quit early for medical leave, but I was available by phone and e-mail, so I did not complain about the lack of things to do. Thanks to more free time, I reduced stress to a minimum, which probably greatly transfer into my super condition in pregnancy and lack of pregnancy ailments. Thanks to this, I could also easily prepare a layette for a baby, arrange his room, catch up reading and prepare mentally for a new life role.
3a4. Mobilization for a healthy lifestyle
I admit – it was difficult for me to mobilize myself to regular exercises or a healthy diet before pregnancy. I have never had problems with maintaining low weight, so mobilization to give up sweets, excessive amount of coffee or pizza didn’t come easy to me. Not to mention moving off the sofa to exercise. When I found out that I was pregnant – I strongly mobilized myself to change my lifestyle. I added exercises to my daily schedule and I paid a lot of attention to healthy eating. Health of my baby was a huge mobilization for me and it was very easy to implement these rules – because I had very important reason :).
3. Mnóstwo wolnego czasu
Ciąża w żaden sposób nie ogranicza nas zawodowo, jednak są pewne wskazania do zwolnienia lekarskiego. Bez względu czy przejdziesz na L4 w początku ciąży, w jej połowie czy pod koniec- zawsze masz trochę wolnego na swoje przyjemności i lenistwo. Ja dość wcześnie zrezygnowałam z pracy, choć byłam dostępna pod telefonem i mailem, dzięki czemu nie narzekałam na brak zajęć. Dzięki większej ilości wolnego czasu zredukowałam stres do minimum, co zapewne bardzo mocno przełożyło się na moją super kondycję w ciąży i brak dolegliwości ciążowych. Dzięki temu mogłam też spokojnie skompletować wyprawkę dla maluszka, urządzić jego pokój, nadrobić zaległości czytelnicze i przygotować się psychicznie do nowej roli życiowej.
4. Mobilizacja do zdrowego trybu życia
Przyznaję się bez bicia – przed ciążą ciężko było mi zmobilizować się do regularnych ćwiczeń czy zdrowej diety. Nigdy nie miałam problemów z utrzymaniem niskiej wagi, więc mobilizacja do porzucenia ukochanych słodyczy, nadmiernej ilości kawy czy pizzy nie przychodziła mi zbyt łatwo. Nie mówiąc już o ruszeniu się z kanapy żeby poćwiczyć. Kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży – bardzo mocno zmobilizowałam się do zmiany trybu życia. Włączyłam do codziennego grafiku dnia ćwiczenia i bardzo zwracałam uwagę na to, aby odżywiać się zdrowo. Zdrowie Maleństwa było dla mnie ogromną mobilizacją i wdrożenie tych zasad przyszło mi bardz lekko – bo miałam bardzo ważny powód:).
5. The experience of carrying a child „under the heart”
First movements of a child are amazing. I remember the first time I felt „tickling” inside of my stomach, which later I felt like flapping butterfly wings, or kissing a fish. Unfortunately, with time, the kicks began to be stronger and now are actually painful, but they still cause more joy than pain.
6. Radiant look
I know that compliments heard during pregnancy don’t have to have much in common with how you actually look, because everyone wants to be nice to #MomToBe (see point 1), but in pregnancy I feel great and I can’t complain about the condition of my skin or hair. Fortunately, thanks to pregnancy hormones, hair has become denser, more shiny and grows very fast. The condition of my skin is also better – I don’t know whether it is pregnancy kilograms or again the influence of hormones, but my nasolabial furrows have decreased and skin looks more firmer.
7. Lack of menstruation
My menstruations weren’t very bothersome, but after all, two days of pain, then a few days thinking about tampons, panty liners, painkillers, controlling whether we don’t have any patches on bright pants, etc .When you are pregnant, you don’t have this problem for a few months : D
5. Doświadczenie noszenia dziecka „pod sercem”
Pierwsze ruchy dziecka są niesamowite. Pamiętam kiedy pierwszy raz poczułam „łaskotanie” wewnątrz brzucha, które później odczuwałam jak trzepotanie skrzydeł motyla, lub pocałunek ryby. Niestety z czasem kopniaki zaczęły być coraz to mocniejsze, a aktualnie są wręcz bolesne, ale i tak sprawiają one więcej radości niż bólu.
6. Promienny wygląd
Wiem, że komplementy słyszane w ciąży nie muszą mieć wiele wspólnego z tym jak faktycznie się wygląda, bo każdy chce być miły dla #MomToBe (patrz punkt 1), jednak mimo wszystko w ciąży czuję się świetnie i nie mogę narzekać ani na kondycję skóry czy włosów. Na szczęście włosy, dzięki ciążowym hormonom stały się gęściejsze, bardziej błyszczące i rosną jak na drożdżach. Kondycja skóry także jest lepsza – nie wiem czy to ciążowe kilogramy, czy znowu wpływ hormonów, ale zmniejszyły się moje bruzdy nosowo-wargowe i ogólnie cera wygląda na bardziej jędrną.
7. Brak miesiączki
Moje miesiączki nie były jakoś bardzo uciążliwe, jednak mimo wszystko, dwa dni bólu, a potem kilka dni zaprzątania sobie głowy tamponami, wkładkami, lekami przeciwbólowymi, kontrolowanie czy nie mamy plamy na jasnych spodniach itp. W ciąży, na kilka miesięcy mamy ten problem z głowy 😀

18b

Cons of being pregnant

1. Losing the waistline
In my case, pregnancy kilos went „to the stomach”, because I still wear pre-pregnancy clothes, unless they fit in the waist. It’s probably obvious that if I decided to be a mother, I have to expect that my appearance will change, but sometimes the lack of the ability to wear my favorite pants or tuck in your blouse is annoying;)
2. Changing smell preferences
Although nausea, vomiting and cravings are typical pregnancy symptoms, fortunately they missed me. However, I became sensitive to smells like a hunting dog. From the beginning of pregnancy, many odours irritated me, so I changed almost all of my cosmetics for a fragrance free or for a see , refreshing fragrance. All the perfumes I used suddenly began to smell differently than before, I sensed in them „warm” notes and that made me feel very bad. Not to mention the vanilla-like scents, cocoa – these caused a terrible aversion. What’s surprising – I think I like all male fragrances;) Apparently my son inherited the smell preferences of his dad;)

Minusy bycia w ciąży

1. Znikająca talia
W moim przypadku ciążowe kilogramy poszły „w brzuch”, bo nadal mieszczę się w ubrania sprzed ciąży, o ile nie są one dopasowane w talii. To chyba oczywiste, że jeśli zdecydowałam się zostać mamą, to muszę się liczyć, że mój wygląd się zmieni, jednak czasami brak możliwości ubrania ulubionych spodni czy wsunięcia bluzki w spodnie czy spódnicę jest wkurzający;)
2. Zmiana preferencji zapachowych
Mimo, że mdłości, wymioty i zachcianki to typowe objawy ciążowe, mnie one na szczęście ominęły. Stałam się jednak wrażliwa na zapachy jak pies myśliwski. Od początku ciąży wiele zapachów mnie drażniło, co sprawiło, że prawie wszystkie kosmetyki wymieniłam na bezzapachowe lub o morskim, orzeźwiającym zapachu. Wszystkie używane przeze mnie perfumy nagle zaczęły pachnieć inaczej niż przed ciążą, wyczuwałam w nich „ciepłe” nuty, które wybitnie mnie denerwowały. Nie wspominając już o zapachach typu wanilia, kakao – te powodowały straszną awersję. Co zaskakujące – męskie zapachy, chyba wszystkie bardzo mi odpowiadały;) Najwyraźniej synek odziedziczył gust zapachowy po tacie;)

3. Difficulty in performing certain activities
… such as pedicure. In 9th month of pregnancy, the tummy is so large that bending to your own feet and doing such precise activities like painting nails can be embarrassing;) Like depilation of the bikini area;)
4. Shortness of breath
Although I was physically active and I didn’t have any problems with walking or other activities, I have a shortness of breath since mid-pregnancy. Walking is not a problem, but when I start talking to someone at the same time, my voice sounds like after running a marathon;)

3. Trudność w wykonaniu niektórych czynności
…jak np. pedicure. W 9 miesiącu ciąży brzuszek jest na tyle spory, że schylenie się do własnych stóp wykonanie tak precyzyjnych czynności jak pomalowanie paznokci bywa kłopotliwe;) Podobnie jak depilacja okolic bikini;)
4. Zadyszka
Mimo, że byłam całą ciążę aktywna fizycznie i chodzenie czy inne czynności nie powodowały u mnie żadnych problemów, to zadyszkę miałam od połowy ciąży. Samo chodzenie nie jest kłopotliwe, jednak kiedy zaczynam w tym czasie z kimś rozmawiać, mój głos brzmi jakbym przebiegła maraton;)

5b

As you can see, in my case the blessed state is characterized by a greater number of pluses than minuses. And personally, even at the end of my pregnancy, which is considered by many future mums to be burdensome, I think it is a special time.
How was it with you? What do you like or liked the most in the blessed state, and what was the worst for you?

Jak widzicie, w moim przypadku stan błogosławiony cechuje większa ilość plusów niż minusów. I osobiście nadal, nawet w końcówce ciąży, która przez wiele osób uważana jest za uciążliwą, uważam, że jest to wyjątkowy czas.
Jak to było u was? Co najbardziej podoba wam się lub podobało w stanie błogosławionym, a co było dla Was najgorsze?

EvelineBison

  • Monika

    Bardzo ciekawie opisałaś jasne i ciemne strony bycia w ciąży. 😉 Kolor Twojej sukienki jest śliczny. <3

    21 sierpnia 2018 at 14:09 Odpowiedz
  • Fashion-moda

    Wyglądasz prześlicznie w tym kolorze sukienki 🙂 A ciąża na swój sposób wydaje się być wspaniała, ale i zarazem straszna (dla osoby co nie miała jeszcze dziecka ;-))
    Pozdrawiam!

    21 sierpnia 2018 at 14:53 Odpowiedz
  • Agnieszka

    Tak… o talii osy można zapomnieć. Myślę że ciąża to takie preludium do zmian które pojawią się wraz z pojawieniem się Maluszka. Zresztą, sama zobaczysz:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    21 sierpnia 2018 at 16:59 Odpowiedz
  • Aneczka

    nawet nie wiesz z jaką przyjemnością przeczytałam cały wpis I jak świetnie się go czytała to w jaki sposób opisujesz cały przebieg ciąży jest naprawdę cudowny i widać że jesteś szczęśliwa 🙂 teraz już w kąplecie 🙂

    22 sierpnia 2018 at 07:52 Odpowiedz
  • Ewa Macherowska

    Przepiękne są te zdjęcia! 🙂

    22 sierpnia 2018 at 10:30 Odpowiedz
  • Szmaragd

    W mojm odczuciu to najpiękniejszy stan jaki może doświadczyć kobietę ?

    26 sierpnia 2018 at 13:01 Odpowiedz
  • Bea

    Pewnie dużo zależy od indywidualnego przypadku, ale świetnie to wszystko opisałaś 🙂

    26 sierpnia 2018 at 15:02 Odpowiedz
  • Kobieta po 30

    Oj tak, ciąża to wiele plusów ale też drobne niedogodności. Na pewno jednak warto je przetrwać, jest dla kogo 🙂

    27 sierpnia 2018 at 12:31 Odpowiedz

Leave a Comment