Pierwszy uśmiech dziecka, pierwszy ząbek, pierwsze słowo, pierwsze kroki – wszystkie te pierwsze razy w wykonaniu dziecka stanowią magiczne, przepełnione emocjami i wzruszeniem chwile. Podobnie pierwsze urodziny dziecka, mimo, iż solenizant ich nie będzie za bardzo pamiętał, są wyjątkową okazją, którą chciałoby się hucznie celebrować. To także piękna rocznica mamy i taty – bo dokładnie 12 miesięcy wcześniej powitali na świecie swoje dziecko i zostali rodzicami. Jest to też świetna okazja do spotkań z rodziną i znajomymi, choć dla dziecka …nie zawsze taki huczny scenariusz jest najlepszym z możliwych.

Ponieważ bliskie mi osób posiadają dzieci niewiele starsze od Antosia, byliśmy na kilku roczkowych przyjęciach. To, co zaobserwowałam to fakt, że maluchy znacznie lepiej funkcjonowały, kiedy spotykaliśmy się w mniejszym gronie niż na takich dużych przyjęciach. Dlatego też postanowiłam wykorzystać doświadczenia i opinie znajomych i dobrze przygotować się do zorganizowania pierwszej urodzinowej imprezy Antosia.

Co prawda, los rzucił nas na niedługo przed pierwszymi urodzinami za ocean, do Stanów, więc świętowaliśmy tylko we trójkę i większość kwestii po prostu rozwiązała się sama? Ale ponieważ poczyniłam małe przygotowania do tego wyjątkowego dnia przed wylotem, podzielę się z Wami kilkoma radami.

1. Określ styl i miejsce

Chcielibyśmy zaprosić sporą ilość osób, aby wspólnie cieszyć się tym wyjątkowym dniem, jednak najczęściej roczne dzieciaki czują się bezpiecznie w niewielkim gronie osób, które często widują. Zatem kiedy niedługo przed pierwszymi urodzinami synka musieliśmy przeprowadzić się do USA, wiedziałam, że kilka problemów mamy z głowy – nie musiałam planować listy gości ani szukać lokalu? Wiedziałam jednak, że chciałabym, aby było wyjątkowo, pomimo braku gości. Pierwszy krok do planowania to decyzja czy chcemy wyprawić urodziny w domu czy w lokalu, a może na świeżym powietrzu, w ogrodzie. Ostatnia opcja wydała nam się najlepsza i przygotowaliśmy urodzinowy tort na tarasie. Czy takie rozwiązanie to dobry pomysł? Wg mnie -świetny! Dziecko czuje się bezpiecznie na znanym terenie, można zapewnić mu miejsce do biegania/raczkowania po trawie/kocu/poduchach. Jedno jest pewne – nawet jeśli pogoda dopisuje, pamiętajcie o tym, że wiatr może zerwać lub zniszczyć dekoracje. Mimo, iż w Texasie temperatura latem nie spada poniżej 35 stopni, to wiatr spłatał nam figla i zniszczył girlandę z napisem Happy Birthday. Znając zwyczaje mojego syna i uwzględniając to jak żywy jest stwierdziłam, że nie chcę stresować się potłuczonymi naczyniami i wybrałam plasikowe. Nie jest to najbardziej stylowe rozwiązanie, jednak aktualnie można znaleźć naprawdę ciekawe, imitujące porcelanę.

Jeśli zdecydujecie się na przyjęcie w domu czeka Was sporo przygotowań oraz dużo sprzątania po całej imprezie. Kwestię poczęstunku można załatwić zamawiając catering. W domu można także stworzyć fajną, bezpieczną przestrzeń, gdzie maluch będzie mógł swobodnie poruszać się. Można wykorzystać poduchy, koce i przenieść całe przyjęcie „do parteru”. Podobnie można przygotować przestrzeń w ogrodzie czy na tarasie, o ile pogoda pozwoli.Sporo zależy od tego jak duże przyjęcie się planuje, jednak biorąc pod uwagę fakt, że maluszku zwykle szybko się męczą i może wypaść czas ich drzemki, w domu zdecydowałabym się jedynie na urodzinową kawę i kawałek tortu.

Przyjęcie w restauracji na pewno jest wygodniejszą opcją, choć maluch, który nie lubi towarzystwa oraz boi się dużej grupy osób, może reagować płaczem. Mama może całą uwagę poświęcić dziecku i nie ma stresu związanego z serwowaniem potraw, pilnowaniem czy czegoś nie trzeba donieść itp. Jeśli maluszek będzie w dobrym nastroju – mama może odpocząć w trakcie tego przyjęcia, więc to chyba najważniejszy plus tego rozwiązania ?

Każda z tych opcji posiada zarówno swoje plusy, jak i minusy, więc warto zastanowić się, na czym nam najbardziej zależy i która opcja pasuje najbardziej do Waszego stylu, temperamentu dziecka oraz ilości gości. Weźcie jednak pod uwagę, że roczne dzieci zwykle nie wysiedzą zbyt długo przy stole, więc przydadzą się albo ręce do noszenia, albo sporo bezpiecznego miejsca dla dzieci, które już same chodzą.

Dekoracje to aktualnie chyba najłatwiejsze zadanie – w sklepach stacjonarnych i online można znaleźć gotowe zestawy girland, balonów, pomponów, dekoracje stołów itp., które pomogą stworzyć odpowiednią atmosferę podczas przyjęcia. Jedynym problemem jest decyzja jaki kolor, wzór wybrać? My wybraliśmy standardowe „chłopięce” zestawienie błękitu, bieli i srebra.

2. Goście

Ilość gości moim zdaniem determinuje poniekąd miejsce przyjęcia – nie wyobrażam sobie pomieścić większego grona, nawet w dużym domu. Zresztą, pierwsze urodziny, to nienajlepszy czas na wielkie przyjęcia, z tego względu, że dzieci zwykle czują się zmęczone i przestraszone. Lepiej w tym dniu spotkać się z najbliższym gronem, które maluch zna i wśród których czuje się bezpiecznie.

3. Termin

Termin przyjęcia to również ważna kwestia i nie mam na myśli wyboru tylko daty, ale także godziny, która uwzględni czas drzemki. Nasz synek ma dwie drzemki, więc zdecydowaliśmy się zrobić nasze przyjęcie w południe, po jego pierwszej drzemce, kiedy jest wyspany, zadowolony i zwykle w tym czasie przypada czas jego największej aktywności.

4. Menu -tort

Roczne dzieci są zwykle bardzo zainteresowane jedzeniem (albo przynajmniej zabawą jedzeniem) i skoro to ich święto, to tort, gwóźdź programu, powinien być także odpowiedni (czytaj – zjadliwy) dla nich. Moim zdaniem odpadają gotowe, tradycyjne torty, ze względu na ilość cukru czy tłusty i sztucznie barwiony krem.

Wybór tortu też zależy od tego, ile gości planujecie – jeśli to duże przyjęcie można pomyśleć o torcie dla dzieci oraz klasycznym dla dorosłych. Można go upiec samemu, zlecić komuś wypiek odpowiedni dla dziecka albo po prostu jednego dnia odpuścić zasady i pozwolić maluchowi skosztować wypieku z cukrem.

Planowałam zlecić wypiek tortu wg przepisu odpowiedniego dla maluszków, jednak dla naszej trójki nie miałoby to większego sensu. Dlatego zdecydowałam się sama upiec dwa rodzaje babeczek odpowiednich dla niemowląt i udekorować je całą masą truskawek, które zarówno Antek, jak i jak i mąż uwielbiamy. W sieci można znaleźć mnóstwo przepisów na urodzinowy tort. Poniżej znajdziecie przepis na super proste i smaczne babeczki odpowiednie dla roczniaków, a TUTAJ link do tortu, który planowałam upiec  (przepisy pochodzą z bloga Zuzanny Anteckiej Szpinak Robi Blee).

3 składnikowe babeczki brownie (bez cukru i mąki)

Składniki:

3 dojrzałe banany

½ szklanki masła orzechowego

2 łyżki kakao

garść malin i borówek

Banany, masło i kakao zmiksować na gładką masę, Przełożyć do formy na muffinki. Posypać malinami. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180 stopii przez ok. 30-40 minut.

 

Babeczki z kaszy jaglanej z malinami

Składniki

3/4 szklanki płatków jaglanych

1/2 szklanki mleka (krowiego lub roślinnego)

1/2 dojrzałego banana

1 jajko

1 łyżeczka siemienia lnianego

1 łyżka rodzynek

1/3 łyżeczki sody oczyszczonej (możesz pominąć)

garść  owoców (maliny, borówki, truskawki, kawałki jabłka, gruszki)

Banana rozgnieść z płatkami. Dodać pozostałe składniki (poza owocami) i dokładnie wymieszać. Masę przełożyć do foremek na muffinki. Na wierzchu poukładać ulubione świeże owoce. Piec 20-30 minut w temperaturze 180 stopni.

Świeczka i dekoracje z imieniem, ozdobne toppery jak najbardziej nadadzą odświętnego charakteru nawet niemowlęcej wersji tortu.

 

5. Prezenty

Zarówno rodzice, jak i goście często głowią się nad tym jaki prezent wybrać dla solenizanta. Sama miałam spory problem z wyborem prezentu, ponieważ mój synek, jak chyba większość dzieci w tym wieku, za najlepsze zabawki uznaje rzeczy codziennego użytku (a najczęściej, te zupełnie nienadające się dla dzieci). Chyba każdy rodzic potwierdzi to, że drewniana łyżka, garnki i pokrywki albo kartony, a w naszym przypadku butelki, to jedne z najlepszych zabawek. My zdecydowaliśmy się na autko/pchacz/jezdzik, bo synek uwielbia wszelkie auta, a jego ulubionym dźwiękiem jest „brum”.

Będąc gościem warto zapytać wprost rodziców o to, co życzyliby sobie dla swoich dzieci. Dobrym pomysłem jest także zrzutka z innymi gośćmi na jeden, porządny prezent. Wielu rodziców coraz częściej skłania się ku minimalizmowi jeśli chodzi o ilość zabawek (te wszystkie świecące i grające zabawki naprawdę, wbrew zapewnienim producentów nie rozwijają i nie uczą dzieci), więc mogą nie być zadowoleni, kiedy dziecko zostanie obdarowane toną zabawek.

6. Strój dla niemowlaka

Ta kwestia także zależy od tego czy planujecie podniosłe przyjęcie w restauracji czy luźne spotkanie w domowym zaciszu. Ja ubrałam Antka w wygodny, aczkolwiek nieco bardziej „odświętyny” outfit. Jednak zanim Antoś dobrał się do urodzinowej babeczki i truskawek – urodzinowy strój został zdjęty? Ponieważ w Texasie jest gorąco, młody szybko pozostał w samym pampersie. Jeśli planujecie party w restauracji, pomyślcie o stroju na zmianę oraz o kilku śliniakach?

7. Sesja zdjęciowa

Myślę, że to piękna pamiątka. Można zaprosić fotografa, który uwieczni moment zdmuchnięcia pierwszej świeczki lub poprosić kogoś z gości, aby starał się sfotografować te piękne chwile.

8. Urodzinowa tradycja – rosnący wykres lub drzewo

Postanowiliśmy stworzyć tradycję corocznego zaznaczania wzrostu Antosia na specjalnej miarce. Można wykorzystać do tego samodzielnie przygotowany arkusz papieru, albo ścianę w pokoju dziecka albo gotowy arkusz z miarą. Fajnym pomysłem jest także wykonywanie co roku zdjęcia dziecka z ulubioną maskotką, która z upływem czasu będzie malała w porównaniu z dzieckiem.

Słyszałam także o pomyśle na posadzenie drzewa lub krzewu, które rosłoby wraz z naszą pociechą. Uważam, że to świetny pomysł i piękna tradycja. Najlepiej, jeśli będzie to gatunek, który zakwita co roku w okolicach tego wyjątkowego dnia. Dodatkowo, co roku można wykonać pamiątkową fotografię, na której będzie widać jak roślina rośnie wraz z dzieckiem.

9. Luz

Nawet jeśli przyjęcie jest zaplanowane w najmniejszym szczególe i dopięte na ostatni guzik, to mały solenizant może mieć inne plany i nie zawsze chęć dostosowania się do naszych oczekiwań. Myślę, że większość rodziców na pewno spotkała się z sytuacją, kiedy zaplanowali wyjście w porze, kiedy nasz maluch jest zwykle aktywny, a on właśnie wtedy uciął sobie drzemkę?.

Podczas naszego przyjęcia wiatr zburzył większość dekoracji na tarasie, które misternie wieszałam podczas gdy mój roczniak słodko spał, odświętne ubranko nie doczekało się nawet zdjęć, bo synek wręcz rzucił się na truskawki. Dlatego na prawie wszystkich zdjęciach siedzi w pieluszce ? Nauka dmuchania świeczki, także nie przydała się w czasie urodzinowego przyjęcia, bo wiatr nie pozwolił zapalić świeczki. Ale to wszystko drobnostki. Cieszę się, że Antek miał frajdę z zajadania truskawek i babeczek, a my nie stresowaliśmy się zbytnio i skupiliśmy na byciu „tu i teraz”.

Czasami piękny strój zostanie poplamiony zanim zdążymy zrobić pamiątkowe zdjęcie, a świeczka zgaśnie zanim solenizant zdąży ją zdmuchnąć. Trudno. Nie wszystko musi być perfekcyjnie. Najważniejsze jest nie psuć sobie humoru takimi drobnostkami, nie zaprzątać głowy i czasami najzwyczajniej w świecie – odpuścić.